POV Alicja
Obudziłam się o godzinie 11 w końcu kiedyś trzeba wstać,podeszłam do szafy ale na nic nie
mogłam się zdecydować.-Hmm...Chyba wezmę to-odparłam pod nosem i wyciągnęłam jeansy
i jakąś luźną bluzę,ubrałam na siebie wszystko po czym zrobiłam lekki makijaż czyli
pomalowałam rzęsy tuszem,a usta musnęłam brzoskwiniowym błyszczykiem włosy spięłam
w luźnego koka na czubku głowy i wyszłam z pokoju kierując się do kuchni.-Heeej wam!-krzyknęłam
na powitanie z rodzicami i pocałowałam obojwe w policzek-co na śniadanie?-zapytałam
siadając obok taty.-Tosty-odparła mama i postawiła przed nami pełny talerz po czym usiadła
do stołu.-Około 13 przychodzą Pattie Jeremi i Justin musisz się przebrać-powiedział tata
patrząc na mnie.-Coś jest złego w moim ubiorze?-zapytałam ze zdziwieniem.-Wiesz luźne
spodnie i luźna bluza nie wyglądają raczej dobrze do przyjmowania gości-odparła mama.
Po skończonym posiłku i pomogłam mamie pozmywać i posprzątać-No dobrze dziękuję za
pomoc,a teraz idź się ładnie ubrać i uczesać chyba nie chcesz nam przestraszyć gości?-zachichotała
mama i posłała mnie na górę.-Tylko znowu nie przesadź-odparł z uśmiechem tata.
Weszłam do mojej garderoby i zaczęłam się zastanawiać co na siebie włożyć,ostatecznie zdecydowałam
na białą bokserkę z ćwiekami i sukienkę z jeansu a do tego moje buty na koturnie,włosy rozpuściłam
i zrobiłam sobie warkocz na bok po czym powyciągałam z niego niektóre pasma włosów
zrobiłam jeszcze kreski na powiekach i byłam gotowa.
POV Justin
-Justin chodź już bo się spóźnimy!-zawołała mnie mama,wziąłem moją torbę w której miałem
ciuchy na jutro i różne przydatne rzeczy przejrzałem się w lustrze i uznałem że wyglądam
zajebiście byłem ubrany w biały T-shirt i czarne spodnie opuszczone na tyłku do tego miałem
moją ulubioną kurtkę ze skóry i moje ukochane czarne supry.Zszedłem na dół i wyszliśmy z domu
skierowaliśmy się do państwa Shay,zastanawiałem się jak Alicja czy jak
jej tam zniesie to,że będę u niej dziś spał pewnie będzie się nieźle męczyła zresztą ja tak samo.
Staliśmy już w przedpokoju jej domu i się witaliśmy ale jej nigdzie nie było,-Ali!Chodź już bo
przyszli nasi goście!-zawołała jej mama.Po chwili stała na schodach WOW kopara mi opadła
nie powiem wyglądała super.Ohh Justin ogarnij się przecież ona ci się podobała kiedyś teraz przeszło chyba
skarciłem się w myślach.-Alicja weź Justina do swojego pokoju i zajmijcie się czymś co robi
młodzież w waszym wieku-powiedział pan Mark i uśmiechnął się,-Okeej-odparła
i weszła po schodach a ja za nią,dotarliśmy do jej pokoju ona zamknęła drzwi po czym usiedliśmy
na kanapie pod ścianą.
POV Alicja
Usiedliśmy na kanapie w rogu pokoju pod ścianą.-No,no Shay ty w kiecce nie spotykany widok-
zakpił chłopak,-Słuchaj Bieber jesteś w moim domu i w MOIM pokoju więc może odpuścimy sobie
dziś to całe nienawidzenie i obejrzymy jakiś film w spokoju bez przezwisk co?-zaproponowałam
-Ehh...No dobra niech ci będzie Shay-odpowiedział po zastanowieniu się Justin,-Nazywam się
Alicja.Shay to moje nazwisko Justin-wyjaśniłam surowo,Juss popatrzył na mnie i kiwnął głową.
Poszłam do mojej garderoby zamknęłam za sobą drzwi i ubrałam się w wygodniejsze ciuchy czyli
pomarańczową bluzkę z napisem ,,BOOM'' i spodnie z dresu zwężane w nogawkach na dole wyszłam,
wybrałam film o tytule,,Męsko-damska rzecz'' włożyłam płytę do DVD zasłoniłam okna roletami
i zgasiłam światło,usiadłam na kanapie obok Justina i zaczęliśmy oglądać.
*Po godzinie*
W filmie akurat był moment gdy ich ciała wróciły z powrotem,usłyszałam że chłopak przysuwa się
coraz bliżej mnie i chce mi coś powiedzieć-Dobra znudziłem się już,może zagramy w 10 pytań?-
zaproponował chłopak i wziął pilota z mojej ręki po czym wyłączył telewizor i wstał by oświecić
światło.-Emm to ja zacznę-powiedziałam zmieszana i usiadłam na kanapie po turecku przodem
do niego.-Emm jaka jest twoja ulubiona piosenka?-zapytałam i popatrzyłam na niego,nigdy wcześniej
nie zauważyłam ale ma bardzo dokładne rysy twarzy i piękne czekoladowo-miodowe oczy STOP
co ja mówię?!-skarciłam się w myślach.-Hmm...Michael Jackson-Smooth Criminal-odpowiedział
-CO? Zalewasz ja kocham Michaela!-Krzyknęłam z rozbawieniem i podeszłam do wieży z muzyką
włączyłam 100% M.J i zaczęłam tańczyć,Justin widząc to wstał i też zaczął tańczyć i się wygłupiać
-Teraz ja zadaję pytanie tobie-powiedział nie przestając tańczyć i próbował przekrzyczeć muzykę
-Aaa więc hmm...Czym się interesujesz?-zapytał.-Hmm gram w koszykówkę i lubię czasem potańczyć
i pośpiewać-odpowiedziałam i położyłam się na swoim łóżku na plecy-hmm...A ty czym się interesujesz?-
zapytałam patrząc w sufit,chłopak nieśmiało podszedł do łóżka i usiadł na brzegu patrząc na mnie
swoimi pięknymi tęczówkami-muzyką i jeżdżę na desce-odpowiedział po chwili zastanowienia
-całowałaś się już?-wypalił nagle.-Emm...-zawahałam się-Nie.Nie potrafię-odpowiedziałam
speszona-a ty?-dodałam,-Jakieś 6 razy-odpowiedział obojętnie-ale ty na poważnie,że nie umiesz?-
zapytał zdziwiony.Spuściłam głowę żeby ukryć zaczerwienione policzki i pokiwałam głową na nie
-Bez przesady,przecież to jest cecha której nie trzeba się uczyć-odpowiedział-Mógłbym ci pokazać-
wypalił po chwili,popatrzyłam na niego zdziwiona-T-Ty mówisz poważnie?-zapytałam jąkając się,
No tak wiesz może przy swoich przyjaciołach jesteśmy inni ale jak widzisz ich tutaj nie ma,a ja
muszę ci coś powiedzieć puki mamy ten moment gdy jesteśmy sami.-Powiedział zawstydzony
chłopak.-Okeej więc zamieniam się w słuch-odpowiedziałam i usiadłam wygodniej na łózku,
-Więc jest tak-zaczął-Ty i ja niby się ,,nienawidzimy'' ale tak naprawdę ta moja nienawiść do
ciebie to chyba nie jest nienawiść-mówił plątając się w swoich słowach-Bo wiesz ty mi się
od podstawówki podobasz,ale jest problem że ja nie potrafię wyrażać uczuć i pod wpływem
Jasona jakoś tak się to zrodziło w dokuczanie.Ale tak naprawdę Alicja ja...Ja ja cię kocham.-
powiedział chłopak,a mnie zamurowało patrzyłam na niego oszołomionym wzrokiem-Justin ja
ciebie też kocham-powiedziałam to co przez tyle lat ukrywałam przed światem i popatrzyłam w jego
brązowe tęczówki.
POV Justin
Powiedziałem jej to w końcu nic mi w tym nie przeszkodziło.Patrzyła na mnie oszołomiona a po
chwili usłyszałem jej delikatny głos-Justin ja ciebie też kocham-odpowiedziała i nasze spojrzenia
się spotkały.Uśmiech sam wkradł mi się na usta po jej słowach,złapałem jej twarz w dłonie i
zbliżałem się do niej w końcu nadszedł ten upragniony moment nasze usta się dotknęły zacząłem
poruszać swoimi ustami,a ona oddawała pocałunek za każdym razem.Językiem przejechałem po
jej dolnej wardze prosząc o dostęp,który ona mi od razu dała teraz nasze języki złączyły się
w jedność idealnie ze sobą współgrały i pasowały do siebie,dziewczyna zarzuciła swoje ręce
na moją szyję i przysunęła się jeszcze bliżej.Jedną ręką złapałem ją w pasie i posadziłem na swoje
kolana a drugą wplotłem w jej długie gęste brązowe włosy,oderwaliśmy się od siebie ale nie zeszła
z moich kolan tylko mnie mocno przytuliła i wyszeptała mi do ucha-Właśnie spełniło się moje
największe marzenie.Kocham cię-i przygryzła delikatnie płatek mojego ucha na co się zaśmiałem
i odpowiedziałem-Ja ciebie też kocham,może to nie miało tak wyglądać ale czy zostaniesz moją
dziewczyną?-zapytałem ją.
POV Alicja
-Ja ciebie też kocham,może to nie miało tak wyglądać ale czy zostaniesz moją dziewczyną?-zapytał,
a ja na samą myśl uśmiechnęłam się szeroko i pocałowałam go w usta gdy chciałam się już odsunąć
Justin przyciągnął mnie bliżej i pognębił pocałunek,oderwałam się i wyszeptałam do jego ucha
-Tak.Zostanę-chłopak uśmiechnął się do mnie i mocno mnie przytulił.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawi mnie czy to w ogóle ktoś czyta,no trudno nawet jeśli nie będę pisać nadal bo to lubię.
A jeśli czytacie lub odwiedzacie zostawcie chociaż komentarz naprawdę bardzo bym się ucieszyła
gdybym zobaczyła chociaż jeden komentarz na blogu:D Przy pisaniu tego pomagała mi moja
przyjaciółka Marta i ten rozdział jest dedykowany właśnie jej <3
Ojej jakie to słodkie <3 cieszę się, że Alicja i Justin są razem *_* czekam na nn ♥ ~fuck-everything-im-belieber
OdpowiedzUsuń